
Okres przejściowy - roztrenowanie
Dzisiaj postanowiłem podzielić się z Wami, jak wygląda mój okres przejściowy (roztrenowania) po ostatnim najważniejszym starcie w tym roku. Przez cały sezon utrzymywałem wysoką formę sportową osiągając jej szczyt podczas najważniejszych dla mnie zawodów. Tak było w trakcie Enea 5150 Warsaw , IM 70.3 Gdynia , MP w Malborku oraz IM 70.3 w Rugii. Tegoroczny sezon był dla mnie bardzo długi i ciężki, a jednocześnie najlepszy w karierze triathlonisty. Trwał blisko sześć miesięcy. W tym czasie ukończyłem pięć "połówek”. Do tego doszły starty na krótszych dystansach. Podczas okresu przygotowawczego wystartowałem także w trzech biegach na dystansie 5km, 10km oraz 15km. Sezon startów triathlonowych zainaugurowałem 1 kwietnia w Chinach, ostatnie zawody zaliczyłem - 10 września w Niemczech. Okres przygotowawczy rozpocząłem w połowie listopada zeszłego roku. W tym czasie oprócz codziennych treningów w moim prywatnym "Ośrodku Szkolenia w Łomiankach", odbyłem także 7 tygodni bardzo ciężkiej pracy treningowej podczas zgrupowań szkoleniowych w Hiszpanii, Szklarskiej Porębie oraz Chorwacji. Podczas obozów tygodniowa objętość treningowa dochodziła do 30-35h. Po tak wymagającym okresie organizm potrzebował odpowiedniego odpoczynku (regeneracji). W okresie przejściowym całkiem nie rezygnuję z aktywności fizycznej. To byłby duży błąd. Organizm potrzebuje stopniowego wyciszenia. Moje roztrenowanie w tym sezonie trwało 3 tygodnie(wg teorii powinien utrzymywać się 3 - 4 tygodnie).
W tym czasie:
- odchodzę od reżimu treningowego,
- trenuję wg własnego samopoczucia, bez rozpiski treningowej,
- objętość treningowa spada o ponad 50%,
- intensywność treningów jest bardzo niska, wszystkie treningi realizuję w I zakresie tętna,
- pojawiają się dni wolne od aktywności treningowej,
- podczas treningów pływackich skupiam się na ćwiczeniach technicznych,
- trzeci tydzień roztrenowania ograniczam aktywność treningową do minimum.
Okres roztrenowania to także czas, w którym staram się poświęcić jak najwięcej czasu mojej rodzinie. Nadrabiam zaległości wspólnych zabaw z synem. Najlepiej sprawdzają się te aktywne na świeżym powietrzu: rower, basen oraz spacery po lesie. Odpalamy także konsole i gramy w Lego Przygoda czy Lego Super Heros. Niestety podczas okresu przygotowawczego, gdzie treningi zajmują bardzo dużo czasu, w tygodniu brakuje go dla najbliższych. W czasie trwania okresu przejściowego bardzo ważny jest odpoczynek fizyczny i psychiczny. Powinno się nabrać tzw. "głodu treningowego". Idealnie sprawdzają się aktywności, które nie są związane z trenowaną dyscypliną. Mogą to być np.: spacery po górach, lesie, gry zespołowy, tenis, sporty walki. Pozwala to zatęsknić za treningiem specjalistycznym i być na 100 % gotowym powrócić do rygoru treningowego. Poświęcam także czas na odnowę biologiczną: masaż, sauna, solanka.
W tym okresie nie zapominam o diecie, ale czasami mam z tym problem. To okres, w którym pozwalam sobie na delikatne odpuszczenie zdrowego odżywiania, ale wszystko z głową. Spędzając długie godziny na treningach, organizm domaga się spożywania znacznych ilości pokarmów. Taki nawyk utrzymuje się także w momencie roztrenowania. Dlatego przedłużający się ten okres wraz ze spożywaniem większej ilości pokarmów, w wielu przypadkach sprzyja „łapaniu” dodatkowych kilogramów. Do takiego stanu nie powinniśmy dopuścić. Aby uniknąć problemów z nadwagą już w okresie roztrenowania (pod koniec września) rozpocząłem współpracę z dietetykiem - Jagodą Podkowską i firmą High Level Center.
Zbliżając się do zakończenia okresu przejściowego, zaczynam myśleć o kalendarzu startowym na przyszły sezon. Mając zaplanowany cel sportowy, w pełni zregenerowany fizycznie oraz psychicznie zdecydowanie łatwiej jest nam wrócić do treningu.
#dawajkalach